środa, 24 czerwca 2015

WAŻNY PUNKT NA TURYSTYCZNEJ MAPIE POLSKI

KURS POLSKIEGO CZY WYJAZD NA WEEKEND?

Coraz dłuższe i cieplejsze dni bardziej sprzyjają odpoczynkowi na łonie natury, czy wyjazdom za miasto niż nauce, choć na ciekawy kurs języka polskiego zawsze znajdzie się czas i energia :) .
Jeśli zapytacie swoich polskich przyjaciół  a także mieszkających w Polsce obcokrajowców, gdzie spędzić letni weekend lub część wakacji, wśród wielu propozycji na pewno pojawią się Warmia i Mazury.
O tytuł Letniej Stolicy Polski stara się wiele miast z różnych regionów i prawdopodobnie ten konkurs nigdy nie zostanie jednoznacznie rozstrzygnięty. Jednak na turystycznej mapie Polski Warmia i Mazury od zawsze zajmują ważne miejsce.
Region ten nazywany jest Krainą Tysiąca Jezior i zawdzięcza swoją nazwę ogromniej liczbie jezior (jest ich tu ponad dwa tysiące!), które sprawiły, że stał się on idealnym miejscem do spędzania wolnego czasu.

POLSKI RAJ DLA TURYSTÓW
Miłośnicy sportów wodnych na Warmii i Mazurach na pewno nie będą się nudzić. Mogą tu wypłynąć jachtem w rejs po największych jeziorach, wybrać się na spływ kajakowy, nurkową wyprawę, krótką wycieczkę statkiem lub spokojną przejażdżkę rowerem wodnym.
Jeśli lubicie jeździć na rowerze, region ten zaoferuje Wam wiele ciekawych tras o różnym stopniu trudności: od krótkich wycieczek po kilkudniowe wyprawy po całej warmińsko-mazurskiej krainie.
Na turystów marzących o słodkim lenistwie, czekają plaże nad czystymi i ciepłymi jeziorami. A jeśli ktoś jest spragniony wrażeń sportowych na międzynarodową skalę, powinien wybrać się na turniej siatkówki plażowej do Starych Jabłonek. 

Jeśli chcecie obejrzeć więcej zdjęć z Warmii i Mazur, znajdziecie je w galerii na naszym profilu na FB.

SZLAKIEM WARMIŃSKO-MAZURSKICH ZAMKÓW

Warmia i Mazury to jednak nie tylko woda i sport, ale też burzliwa historia zaklęta w architekturze. To właśnie tutaj znajduje się najpotężniejszy w Europie średniowieczny system zamków. Są one w różnym stanie: od pieczołowicie odrestaurowanych budowli, w których często mieszczą się muzea lub hotele, przez te powoli powracające do swej dawnej świetności, do tych, po których zostały już tylko ruiny. Warto odwiedzić wszystkie z nich, zwiedzić zamek lub jego pozostałości, czasem spędzić noc z zamieszkującymi go duchami (taką atrakcję proponuje m.in. na zamku w Morągu) i posłuchać o jego historii. Dobrze jest też poznać dzieje pobliskiego miasta, które obecnie może jest maleńkie i niewiele znaczy, ale kilkaset lat temu było ważnym ośrodkiem politycznym, obronnym i kulturalnym. Na uwagę zasługują szczególnie zamki w Olsztynie, Fromborku, czy Lidzbarku Warmińskim. Oczywiście najbardziej znany jest ten z Malborka, ale leży on na ternie innej krainy geograficznej :)


A na koniec warto zajrzeć do regionalnej restauracji i spróbować lokalnych specjałów, wśród których prym wiodą słodkowodne ryby.
Jeśli więc nie macie pomysłu na najbliższy weekend, koniecznie wybierzcie się na Warmię i Mazury, a przy okazji będziecie mogli wykorzystać w praktyce zwroty poznane na kursie języka polskiego.

czwartek, 11 czerwca 2015

NAZWY WARZYW I OWOCÓW W JĘZYKU POLSKIM

OD CZEGO POCHODZI NAZWA ZIEMNIAK?
Wiosna w pełni, a to zachęca do rozmowy o warzywach i owocach, które skutecznie urozmaicają naszą dietę. Uczestnicy kursów języka polskiego  z przyjemnością zauważają, jak wiele nazw owoców zostało zaadaptowanych w języku polskim praktycznie bez zmian: awokado, ananas, banan, figa, kaki, kiwi to tylko niektóre przykłady. Jak jednak widzicie, są to rośliny egzotyczne (z polskiego punktu widzenia), które nie są uprawiane w Polsce. Inaczej ma się sprawa ze swojskimi i powszechnie lubianymi  ziemniakami. Ich polska nazwa, to nic innego jak tłumaczenie z niemieckiego "der erdeapfel" (jabłko ziemi) bądź francuskiego "pomme de terre". W obu wersjach pojawia się rzeczownik "ziemia". Tutaj warto przypomnieć, że w zależności od tego, w której części Polski się znajdujemy jemy: ziemniaki (nazwa ogólnopolska), kartofle (forma ta często występuje w Polsce południowej) bądź... pyry (Wielkopolska lub Śląsk).

PRZYBYSZE Z BLISKIEGO WSCHODU 
Niektóre z warzyw z powodzeniem są już hodowane w Polsce, a używając ich nazw nawet nie zdajemy sobie sprawy, z jak daleka do nas przybyły. Któż spodziewałby się, że melon pochodzi od greckiego "melopepon" (miękkie jabłko), arbuz od tureckiego słowa "karpuz" (zostało ono zapożyczone z języka perskiego - "charbuza"). Podobnie ma się sprawa z... bakłażanem, którego nazwa wywodzi się z języka tureckiego - "badenjan". Warto przy okazji przypomnieć, że kiedyś używano innej nazwy na określenie tego pysznego warzywa - oberżyna (od katalońskiego "alberginia", która to nazwa została zapożyczona z języka arabskiego - "al badinjan").

                                          Przetestuj swój polski odwiedzając nasz profil na FB

WŁOSCY PRZYJACIELE - NAZWY WARZYW POCHODZENIA WŁOSKIEGO 
Największą rodzinę stanowią jednak kuzyni z Włoch. Studenci, szczególnie Ci ze słonecznej Italii, są zdumieni, jak wiele polskich nazw warzyw brzmi praktycznie tak samo jak w języku włoskim. Kalafior - cavolfiore, fasola - fagioli, karczoch - carciofo, pomidor - pomodoro, szpinak - spinacio, cukinia - zucchina, brokuł - brocco' tj. odrośl, kiełek etc, etc. Fakt ten zawdzięczamy mediolańskiej arystokratce Bonie Sforza, która w XVI wieku została królową Polski i przeniosła tu zwyczaj sadzenia warzyw, dotychczas w tej części Europy nieznanych. Szybko okazało się, że znakomicie adaptują się w chłodnym klimacie. Dlatego pewnie, z sympatii dla włoskich gości, pęczek warzyw (marchewka, seler,por, pietruszka) wykorzystywany do przygotowania domowego wywaru na zupę, nazywany jest powszechnie...włoszczyzną.