czwartek, 24 września 2015

CO MA WSPÓLNEGO ZŁOTA POLSKA JESIEŃ I JABŁKA

CO TO TAKIEGO TO "BABIE LATO"?

Minęło już lato, minęły upalne dni. Nadszedł czas babiego lata i złotej polskiej jesieni, kiedy słońce wciąż pozwala nam pamiętać o wakacjach.  Dni są jeszcze ciepłe, niebo niebieskie, a liście na drzewach powoli stają się złote, czerwone i brązowe. To też moment, w którym wielu  obcokrajowców decyduje się na kursy języka polskiego jako obcego. Wypoczęci  po wakacjach, zachęceni sukcesami językowymi na intensywnych letnich lekcjach rozpoczynają  naukę na stacjonarnych kursach, by przez najbliższe miesiące regularnie, dwa – trzy razy w tygodniu zgłębiać tajniki języka polskiego (więcej informacji na ten temat znajdziecie na naszym profilu na FB).

 

SŁODKI SEKRET

Jest to też taki okres, kiedy najlepiej smakuje chyba  najpopularniejsze polskie ciasto – szarlotka. Dlaczego najlepiej? Bo jest z jabłkami, a na początku jesieni są one soczyste i słodkie, a więc idealne do szarlotki. Żeby ją zrobić, naprawdę nie trzeba być mistrzem sztuki kulinarnej. Wystarczy dobry przepis. Ile jest tych przepisów? Tyle ile książek kucharskich albo i więcej, bo każdy, kto od czasu do czasu gotuje i piecze, ma swój sekret. Najważniejsze jest jednak, żeby użyć dobrej mąki, masła, jajek, niewielkiej ilości cukru i oczywiście dużo jabłek (najlepiej tych polskich). Często o tej porze roku to popularne ciasto robi się ze świeżymi a nie prażonymi jabłkami. Pokrojone lub utarte, posypane odrobiną cukru, wanilii lub cynamonu otulą słodkim zapachem cały dom :)

Nic nie doda człowiekowi tak dużo energii do nauki języka polskiego jak kawałek słodkiej szarlotki :)


POLSKI SPOSÓB, JAK ZACHOWAĆ KAWAŁEK LATA NA ZIMĘ

Wielu zapobiegliwych wielbicieli szarlotki przygotowuje sobie jako zapasy na zimę słodkie prażone jabłka, aby w chłodne zimowe wieczory, przy odrabianiu pracy domowej z polskiego, posilić się swoim ulubionym ciastem i na chwilę przypomnieć sobie słoneczne lato.
Smacznego :)

czwartek, 10 września 2015

CHLEB I BUŁKA, CZYLI IDIOMY POLSKIE I PIECZYWO

ZAKUPY NA LEKCJACH JĘZYKA POLSKIEGO

Uczestnicy kursów języka polskiego bardzo często pytają nie tylko o to, jak zrobić zakupy po polsku (pisaliśmy o tym tutaj ), ale też o nazwy podstawowych produktów spożywczych. Jednym z najwcześniej poznawanych rzeczowników z tej grupy leksykalnej jest chleb. W trakcie późniejszych zajęć mamy okazję przekonać się w ilu polskich idiomach on występuje. Przyjrzyjmy się kilku z nich.

NAUKA POLSKIEGO. CIĘŻKI KAWAŁEK CHLEBA?!

Kiedy rozmawiamy o ludziach wyjeżdżających za granicę w poszukiwaniu lepszej pracy mówimy, że osoby te wyjeżdżają za chlebem (czyli w celu polepszenia warunków ekonomicznych). Na pewno takie życie z daleka od domu i przyjaciół, w nowym środowisku, to ciężki kawałek chleba. Ten idiom może się odnosić nie tylko do kwestii emigracji zarobkowej, ale każdej innej aktywności, która jest dla nas trudna i związana z psychicznym lub fizycznym wysiłkiem. Z pewnością ogromnym plusem tych wyjazdów jest możliwość poznania nowych kultur i obyczajów, a po jakimś czasie taki  podróżnik może spokojnie powiedzieć, że z niejednego pieca chleb jadł, czyli że jest bardzo doświadczony życiowo. Podobnie jak w wyrażeniu ciężki kawałek chleba,  idiom ten odnosi się nie tylko do doświadczenia podróżniczego. Z niejednego pieca chleb jadłem/ jadłam może powiedzieć każdy, kto ma szerokie doświadczenie w każdej innej dziedzinie życia. A zdobywanie nowych doświadczeń, to dla takich ludzi chleb powszedni (czyli coś normalnego, naturalnego, codziennego). Każdy element naszego życia nad którym pracujemy (związek, praca, projekt hobbistyczny) może napotkać przeszkody, a wtedy z rezygnacją możemy skomentować: z tej mąki chleba nie będzie, czyli działanie to nie ma szans na powodzenie.

                                            więcej słownictwa na naszym profilu na FB

KURS POLSKIEGO. BUŁKA Z MASŁEM? 

W sytuacji, kiedy przeszkody nie przerażają nas jednak  i wierzymy, że z łatwością je pokonamy, mówimy, że to bułka z masłem, czyli coś łatwego, nieskomplikowanego. Taką bułką z masłem może być na przykład czytanie popularnego kryminału po polsku. Skoro kryminał ten jest popularny możemy się domyślać, że jego nakład rozszedł się jak ciepłe bułeczki, czyli bardzo szybko. Jeśli autor/ autorka takiego kryminału narzeka na utratę prywatności w wyniku sukcesu wydawniczego możemy tylko skonstatować, że chciał(a)by on/ ona zjeść ciastko i mieć ciastko, czyli że chce rzeczy wykluczających się.

Jaki widzicie nazwy produktów spożywczych mogą służyć nie tylko do dyskusji, co jedliśmy na śniadanie.