Jesień, to może nie jest najbardziej popularny czas w roku na ślub, ale temat ten wzbudza zainteresowanie na kursach języka polskiego niezależnie od pory roku. Przypomnijmy, że ślub po polsku można brać (brać/ wziąć ślub - koniugację tego czasownika znajdziecie tutaj). Jeśli mówimy o tym wydarzeniu z perspektywy kobiety, mówimy, że wychodzi/ wyszła za mąż (wychodzić/ wyjść za mąż), jeśli z perspektywy mężczyzny, mówimy że się żeni lub że się ożenił (żenić/ ożenić się)
Oto Mateusz i Klara. Oni wzięli ślub. Mateusz ożenił się z Klarą. Klara wyszła za Mateusza.
więcej polskiego słownictwa na naszej stronie na FB
Inny czasownik, jakiego możemy użyć w tej sytuacji, to pobrać się, a więc:
Mateusz i Klara pobrali się w ostatnią sobotę.
RODZINA PATCHWORKOWA PO POLSKU
Jeśli dwoje ludzi legalizuje swoją relację poza granicami Polski, i nie jest to ślub, mówimy, że osoby te zawarły związek partnerski albo weszły w związek partnerski (zawrzeć/ wejść w związek partnerski).
W wyniku ślubu zawieranego w Polsce dwie osoby stają się mężem i żoną (mąż i żona). Niejednokrotnie jest to kolejne małżeństwo i wtedy para taka wraz z dziećmi z poprzednich związków tworzy rodzinę patchworkową (rodzina patchworkowa). Dorośli są wtedy nie tylko matką i ojcem (matka/ ojciec) dla swoich dzieci, ale również ojczymem i macochą (ojczym/ macocha) dla dzieci swoich współmałżonków. Słowo macocha przeszło ewolucję w języku polskim, bo jeszcze kilkanaście lat temu miało złowieszczy wydźwięk. Pierwszy raz dziecko poznawało je przy okazji lektury bajki o Kopciuszku. Jak wszyscy doskonale pamiętamy, nie była to dobra konotacja... Dodatkowo zły wydźwięk tego rzeczownika, podkreślało wyrażenie traktować coś/ kogoś po macoszemu, czyli niesprawiedliwie, źle, surowo. Na szczęście wraz ze zmianami społecznymi w Polsce negatywne znaczenie tego słowa stopniowo zanika.
Już niedługo będziecie mogli przeczytać więcej o polskim słownictwie związanym ze stanem cywilnym.