wtorek, 12 lipca 2016

O PŁYWANIU I POLSKICH PRZYPADKACH

MARZENIE O PŁYWANIU... NA KURSIE JĘZYKOWYM?

W ciepłe dni zapewne niejeden uczestnik kursu języka polskiego jako obcego marzy, aby klasa, nauczyciel i koledzy znaleźli się nad brzegiem (po przyimku nad użyjemy narzędnika) jeziora, morza, rzeki lub innego zbiornika wodnego. A co robimy w wodzie, kiedy chcemy się ochłodzić? Wchodzimy i oczywiście pływamy (jeśli nie pamiętacie, jak odmienić ten czasownik, koniecznie zajrzyjcie tutaj). Możemy pływać w morzu, w jeziorze, w basenie, w rzece itd. (po przyimku w sięgniemy po miejscownik). 

WYCIECZKA KAJAKIEM LUB STATKIEM

A co robimy, kiedy mamy ochotę na wycieczkę statkiem lub kajakiem? Jedziemy? Idziemy? Nie! Statkiem, kajakiem, łódką, żaglówką, a nawet okrętem podwodnym (nie zapominajmy o narzędniku, kiedy mówimy o środkach transportu) też pływamy. Z tą różnicą, że po morzu, po jeziorze i po rzece (tu też przydadzą się formy miejscownika). 
 
Ciekawostki o języku polskim i wiele przydatnych słów znajdziecie na naszym profilu na FB.


To polskie pływanie statkiem może wydawać się zabawne dla użytkowników innych języków, 
w których  statkiem czy kajakiem jeździ się, a czasownik pływać oznacza tylko samodzielne unoszenie się na wodzie człowieka lub zwierzęcia.
Bez względu na to, czy jest to trochę śmieszne, czy nie, w upalny dzień zawsze warto popływać albo w jeziorze, albo kajakiem po jeziorze.