środa, 1 czerwca 2016

GOŚĆ W DOM, BÓG W DOMU, czyli jak proponujemy po polsku coś do picia?

Jakie pytanie usłyszymy przekraczając próg polskiego domu? I jakie pytanie powinniśmy zdać, kiedy Polak (choć nie tylko Polak) nas odwiedza? Wielu uczestników kursów języka polskiego odpowie bez wahania: co słuchać?. Owszem, to jedno z pierwszych pytań, jakie poznajemy podczas lekcji języka polskiego, ale zaraz po nim pojawia się to, o którym chcemy dzisiaj porozmawiać.

COŚ DO PICIA? albo CZEGO SIĘ NAPIJESZ?  - DWA WAŻNE, POLSKIE PYTANIA


                              A Wy? Czego się napijecie? Więcej polskiego słownictwa na naszym profilu na FB 

Zadanie tego pytania (w jednej albo drugiej wersji) wydaje się być oczywiste. Trzeba jednak wiedzieć, że w kulturze polskiej ma ono szczególne znacznie. Po pierwsze niezadanie go jest odbierane jako bardzo, bardzo niekulturalne. Po drugie, kiedy się  już ono pojawi trzeba być gotowym na mini konwersację takiej mniej więcej treści:

 - Coś do picia?
 - Nie, dziękuję. 
 - Jesteś pewien/ pewna? 
 - Hm... No, dobrze. Może kawę?  

Czyli: pytanie - odpowiedź negatywna - powtórzenie pytania - odpowiedź pozytywna. Oczywiście, nie każda rozmowa tego typu wygląda dokładnie w ten sposób. Możecie usłyszeć odpowiedź pozytywną od razu. Znamy jednak wiele przypadków, kiedy cudzoziemiec, otrzymując odpowiedź negatywną, kończył konwersację, wprawiając swojego polskiego rozmówcę w zdumienie i pozostawiając go bez żadnego napoju.

Ja widzicie warto więc zapoznać się nie tylko z podstawowymi, polskimi  konstrukcjami, ale również z techniką ich zadawania.